niedziela, 24 czerwca 2018

Prolog


   Moje życie nie było trudne ani pełne nieoczekiwanych zdarzeń. Nie jeśli porównywałam je do życia innych ludzi albo postaci z książek, które czytałam, a gustowałam w morderczych kryminałach oraz tych zahaczających o tematykę psychologiczną.
   W każdym razie chciałabym o nim opowiedzieć. O moim spokojnym, zwyczajnym życiu. Chociaż, chyba troszkę skłamałam, mówiąc, że było zwyczajne. Przynajmniej nie w zupełności. A dokładniej, posiadałam dwójkę przyjaciół, za których oddałabym wszystko – Łukasza i Izabelę. Reszta osób z aktualnej szkoły nie pałała do mnie sympatią (ale do tego wrócę później).
   Był też on. Starszy brat Łukasza, który z każdym dniem sprawiał, że moje serce przyśpieszało pracę, a ręce zaczynały się niemiłosiernie pocić.
   Jak teraz o tym myślę, wydaje mi się to strasznie głupie i banalne. Może jednak to moje życie było normalne?


layout by oreuis